Ewangelizacja trzynastki...

W czwartek Janusz Sternal, Grzegorz Sobolewski i Kamil Perzanowski i w piątek Ryszard Szymik, Kamil Sojka i Kamil Perzanowski wraz z ks. Czarkiem mieli szansę opowiedzieć uczniom SP 13 o służbie przy ołtarzu. „Ministranctwo to wielka przygoda z Panem Jezusem! To poznawanie tajemnic naszej wiary, to nowi koledzy i piękne przyjaźnie.  Ministranctwo, to nie tylko obowiązki i nauka służenia. To również zabawa, wycieczki i wiele innych atrakcji, lecz tylko sumienny ministrant może korzystać z przyjemności…” – mówił ks. opiekun. Dzieci miały okazję dowiedzieć się kim jest Ministrant, jaką pełni rolę w parafii oraz na kim się wzoruje. Historia bohatera św. Tarsycjusza cieszyła się zaskakującym zainteresowaniem „to nie zwykły zmyślony bohater z kreskówki, taki jak Batman czy Supermen, to historia prawdziwego chłopaka w waszym wieku który oddał życie za swojego przyjaciela Chrystusa!...” – mówili animatorzy.

Uczniowie dowiadywali się tego, co ministranci robią na zbiórkach i czego się uczą. „Ministranci muszą znać aż tyle pojęć?”- pytali jeden przez drugiego, gdy zobaczyli tablice z podpisanymi paramentami liturgicznymi. Od razu pytali kiedy kończy się nauka na zbiórce i kiedy może się zacząć zabawa. Dowiedzieli się również o atrakcjach ministranckich salek, w których przesiadują sobotnie popołudnia. Usłyszeli również o wycieczkach, których do tej pory odbyło się już bardzo wiele. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się opowieści o podróży do Francji, gdzie ministranci aż 3 dni spędzili w parkach rozrywki i 2 dni w Paryżu. „A byliście na samej górze wieży Eiffla?”, „A czy w Disneylandzie jest tak jak w wesołym Miasteczku w Chorzowie?” – z ciekawością pytali uczniowie naszych ministrantów.  „Wesołe miasteczko z Chorzowa, a Disneyland to jak ziemia i niebo - odpowiadali ministranci. Oprócz tego chłopcy mieli okazję porozwiązywać quizy, ubrać się w stroje liturgiczne, podzwonić dzwonkami i pooglądać zdjęcia z wycieczek. Animatorzy opowiadali jak sami zostali ministrantami - co bardzo ciekawiło przyszłych potencjalnych ministranckich kandydatów. „Mnie namawiał tata przez cztery lata szkoły podstawowej – mówił Janusz - i już nie mogłem tego słuchać więc przyszedłem w końcu na zbiórkę. A teraz żałuję że nie zostałem ministrantem od pierwszej klasy. Bycie ministrantem dodało mi męstwa i odwagi. Przestałem być już nieśmiałym chłopcem. Nie żałuję ani jednej chwili spędzonej z ministrantami chociaż jestem nim już od ponad 10 lat”.

Na koniec lekcji widać było u chłopców zadowolenie i zainteresowanie godzinami zbiórek oraz zadaniami, przed którymi stają kandydaci na ministrantów. Oby to nie był tylko „słomiany zapał” i by kolejna zbiórka odbyła się już z nowymi Chińczykami!!! Proszę Was byście nowych kandydatów przyjęli z radością i starali się być dla nich jak najlepszymi kolegami!!! Zdjęcia z opisanego wydarzenia pojawią się już wkrótce w galerii, więc miłego oglądania…
Króluj nam Chryste…

Kamil P.

Wróć
Quiz
Księga gości
Galeria zdjęć
Urodziny
W dniu dzisiejszym żaden z ministrantów nie obchodzi urodzin.
Kronika
Ciekawe linki
Statystyki
Osób online: 2
Ilość odwiedzin: 4079804